Stres jest naturalną reakcją człowieka. W sytuacjach zagrożenia wydzielające się hormony przygotowują organizm do podjęcia wyzwania, przyspieszając krążenie krwi oraz mobilizując mięśnie i umysł. To pozostałość ewolucji, którą każdy ma zapisaną w genach i z którą musi sobie radzić na co dzień.
Jednak matka natura programując nasze mechanizmy obronne nie przewidziała, że w dzisiejszych czasach życie na „wysokich obrotach” będzie wymagane przez 24 godziny na dobę. Mechanizmy ratujące człowieka przed zagrożeniami przygotowujące go do walki,w dłuższej perspektywie mogą działać wyniszczająco na organizm.
W gotowości do walki
Długotrwały stres obciąża układ krążenia, który dostarcza zwiększoną ilość krwi do mięśni. Przepracowane serce jest bardziej podatne na zawały i zatory, a podniesione ciśnienie krwi powoduje rozwój nadciśnienia tętniczego. Cały czas napięte
w gotowości mięśnie nie są w stanie się rozluźnić, co człowiek odczuwa jako nieprzyjemny ból (najczęściej barków, pleców lub karku). Boli również głowa – lekarze już dawno udowodnili, że długotrwały stres jest jedną z przyczyn wielodniowych migren.
Zepsuty mechanizm
Problemy zdrowotne wynikające ze zbyt wysokiego poziomu stresu można mnożyć. U osób narażonych na jego działanie pojawiają się dolegliwości żołądkowo-jelitowe, przechodzące często w tzw. zespół jelita drażliwego. Codziennością są również bóle brzucha, nudności i kłopoty trawienne na tle nerwowym. Rozregulowanie poszczególnych funkcji organizmu wpływa również na jego barierę ochronną – układ odpornościowy. Ulega on znacznemu osłabieniu, narażając zestresowanych na częstsze choroby, infekcje i alergie. Pogorszeniu ulega koncentracja i motoryka (sprawność działania), utrudniając pracę zawodową
i wykonywanie codziennych czynności. Wraz z pojawiającymi się coraz częściej rozdrażnieniem i niepokojem znika dobre samopoczucie i pogodny nastrój. Osoby zestresowanie mają problem ze snem, a krążące we krwi hormony powodują ciągłe utrzymywanie organizmu w napięciu. To powoduje, że nie może się on zregenerować i w końcu odpocząć. Nałożenie się tych wszystkich negatywnych efektów nie tylko może doprowadzić do wypalenia zawodowego i depresji, ale również w dłuższej perspektywie poważnie wyniszczyć człowieka.
Na ratunek
W sytuacjach stresowych wiele osób bez zastanowienia sięga po leki uspokajające, jednak czas ich działania jest ograniczony, a powracające później napięcie wymusza wzięcie kolejnych dawek. Najprostszą metodą poradzenia sobie ze stresem jest wyeliminowanie czynnika, który go powoduje (lub zminimalizowanie jego wpływu). Często nie da się tego zrobić w krótkim czasie. To działanie wymaga pracy i wysiłku, jednak jest warte swojej ceny. Nagrodą będzie zdrowsze ciało i większa przyjemność z życia. Z pewnością warto
w nie zainwestować.